Witam, dawno mnie nie było. Jestem teraz trochę pochłonięta nowym projektem, ale ponieważ zbliżają się święta zaczynam powoli drobne przygotowania. Dziś przedstawiam pomysł na galaretki w kształcie jajka. Widoczne na zdjęciu zrobiłam w formie słodkiej ponieważ chciałam przetestować jak to wyjdzie, natomiast na świąteczny stół planuję przygotować takie jajeczka w wersji mięsnej. Od początku roku zbierałam cierpliwie skorupki nie zważając na kąśliwe uwagi mojego męża, ale myślę że warto.
Skorupki przed użyciem należy najpierw wyparzyć w gorącej wodzi z dodatkiem sody oczyszczonej. Ja gotowałam skorupki przez chwile a później dodałam łyżeczkę sody.
Jak przeschną wtedy do środka wkładamy co nam się żywnie podoba i zalewamy rozpuszczoną galaretką. Po wypełnieniu wstawiamy do lodówki i czekamy aż galaretka zgęstnieje.
Takie skorupki możemy wykorzystać jeszcze w innych celach... Ja na przykład zasadziłam w skorupce rzeżuchę...
Jak urośnie będzie ładnym akcentem na Wielkanocny stół.
skorupki sprawdzają się też jako mini donisie dio siewek do ogodu....potem tylko delikatnie je kruszymy...i w całości do ziemi:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z galaretką:) Fajnie to wygląda i ewidentnie można przygotować na Wielkanoc:) Dzisiaj doszukałam się pomysłu Marty Stewart na jajka wypełnione czekoladą:) Mniam...
OdpowiedzUsuńfajnie takie galaretkowe jajka wygladaja w wielu kororach;) robi sie je w prosty sposob:
OdpowiedzUsuńprzygotowujemy galaretki w kilku smakach/kolorach, a nastepnie wlewamy po troche kazdego koloru, czekamy az stezeje pierwsza warstwa, wtedy wlewamy troche galaretki w innym kolorze, i powtarzamy czynnosc, az do momentu wypelnienia calej skorupki kilkoma smakami. Po wyjeciu takiego galaretkowego ajka, mamy "pisanke" w paski;) i do tego wielosmakowa;)
Ciekawy pomysł. Szkoda, że tyle skorupek ostatnio wyrzuciłam... ale może jeszcze coś mi się uda przygotować ;)
OdpowiedzUsuńNo prosze ile to zastosowań można znalezc dla skorupek....
OdpowiedzUsuń